25 kwietnia 2024

Rynek pierwotny – plusy i minusy zakupu nieruchomości deweloperskiej

Zdjęcie do tekstu - Rynek pierwotny - wady i zalety

Pojęcie “rynek pierwotny” obejmuje obrót nieruchomościami prosto od inwestora – czyli dewelopera, bądź spółdzielni mieszkaniowej. Są to mieszkania lub domy już wybudowane i oddane do użytku, ale również takie, które nabywamy jeszcze na etapie tak zwanej “dziury w ziemi”. O definicji decyduje fakt, że nie miały one poprzedniego właściciela.

Mieszkania z rynku pierwotnego są bardzo popularne, zwłaszcza teraz, kiedy w budownictwie mieszkaniowym panuje duże ożywienie. Deweloperzy realizują kolejne inwestycje w ekspresowym tempie, a oferowane przez nich lokale wcale nie są droższe od tych z rynku wtórnego.

Kredyt hipoteczny – jakie warunki trzeba spełnić?

Jakie są zalety zakupu “M” z rynku pierwotnego?

Przede wszystkim kupujemy całkiem nowe lokum, w którym nikt przed nami nie mieszkał. Możemy je zaaranżować tak, jak chcemy, a nawet wnieść poprawki do projektu – na przykład w kwestii łączenia lub dzielenia pomieszczeń. Nowe budownictwo to również nowoczesne technologie i udogodnienia, jak na przykład stacje do ładowania samochodów elektrycznych i systemy bezpieczeństwa, dzięki którym nikt niepowołany nie wejdzie na teren osiedla.

Realizując swoje projekty, deweloperzy nie stronią od nowoczesnych trendów, co w założeniu ma podnieść komfort nabywcy takiego “M”. Najczęściej są to rozwiązania ekologiczne i energooszczędne, które nie tylko służą obniżeniu rachunków mieszkańców, ale również ochronie środowiska. Ciekawym rozwiązaniem jest również zagospodarowanie części wspólnych budynku na siłownię, czy salonik SPA, a także wydzielenie pomieszczeń użytkowych, takich jak rowerownie, czy też wózkownie.

Kupujemy wyobrażenie?

W przypadku mieszkań od dewelopera, coraz częstsza jest praktyka zakupu na tak wczesnym etapie inwestycji, że nasze “M” znamy jedynie z planów i rzutów. Nie jest to coś, co możemy zobaczyć i jednoznacznie stwierdzić, że dokładnie tego chcemy. Podobnie jest z przyszłymi sąsiadami, których nie znamy i otoczeniem, co do którego plany mogą się zmienić. Jeżeli jesteśmy pionierami na początkowo niezabudowanym terytorium, musimy się liczyć z tym, że przez kilka lat nasze otoczenie będzie jednym wielkim placem budowy, a sklepy, szkoły, apteki i przystanki autobusowe dopiero będą powstawać, więc na jakiś czas będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość.

Oczywiście sytuacja będzie wyglądała inaczej, jeżeli zakupimy mieszkanie w kolejnym etapie, istniejącej już inwestycji, czyli na osiedlu połowicznie już istniejącym, które zdołało do tej pory wyposażyć się w szczątkową przynajmniej infrastrukturę handlowo-usługową. Jednak popyt na nowe mieszkania jest tak duży, że inwestycje deweloperskie wyprzedają się praktycznie w stu procentach już na wczesnym etapie budowy.